Cokolwiek myślisz…

„Cokolwiek myślisz, pomyśl odwrotnie” – Paul Arden

Dziękuję spostrzegawczym obserwatorom, którzy natychmiast wyłapali, że na przedstawionym pierwotnie emblemacie coś mi wyszło do góry nogami. Oczywiście poprawiam się! 🙂

Teraz może ktoś poza symbolem monarchii wewnętrznej, dostrzeże symbol anarchii zewnętrznej, a zamiast lilii – dziób wraz z dwojgiem groźnych oczu oraz przyozdobionym trzecim okiem kruka, albo postać lewitującego z rozłożonymi łapkami królika z trzecim uchem…? 🙂

Cokolwiek widzisz, popatrz na to z innej strony…

Buntownik jest powszechnie postrzegany, jako awanturnik, wojownik wszczynający walkę, a rebelia jest rozumiana, jako rozpierdółka zmierzająca do wojny.

A co jeśli jest dokładnie na odwrót?

Co, jeśli Ci powiem, że wojna toczy się od szpitala, w którym się urodziłeś, poprzez dom, w którym się wychowałeś, szkoły, które pokończyłeś, wszystkie Twoje miejsca zarabiania, relacji międzyludzkich, konsumpcji, media, z których korzystasz, praktycznie wszędzie, a główna linia frontu przebiega przez Ciebie…?

Co, jeśli Ci powiem, że nakłaniając Cię do buntu – zachęcam Cię nie do wzniecania jakichkolwiek konfliktów, tylko do ich zażegnania?! 🙂

poznaj siebie, bądź sobą, rób swoje

metabeal